Pierwsza wiadomość na portalu randkowym to moment, w którym decyduje się bardzo wiele – nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Właśnie od niej zależy, czy druga osoba w ogóle zechce z nami kontynuować rozmowę. To trochę jak pierwsze spojrzenie w realnym życiu – odrobina chemii, uśmiech, ton głosu i sposób, w jaki podejdziemy do rozmówcy, mogą przesądzić o tym, czy rozmowa w ogóle się rozpocznie. W świecie online tego wszystkiego nie mamy, więc nasze słowa stają się jedynym narzędziem, by zrobić dobre wrażenie. Problem w tym, że wiele osób traktuje pierwszą wiadomość jak szybki test – wysyłają coś w pośpiechu, licząc, że wystarczy sam fakt zainteresowania, by druga strona odpowiedziała. Tymczasem w gąszczu setek wiadomości, jakie otrzymują niektórzy użytkownicy, wyróżnia się tylko to, co autentyczne, ciekawe i skrojone na miarę konkretnej osoby.
Jednym z najczęstszych błędów jest wysyłanie ogólnych i banalnych zwrotów. Krótkie „Hej” czy „Co słychać?” brzmią neutralnie, ale jednocześnie nic o nas nie mówią i nie zachęcają do dłuższej odpowiedzi. To jak wejście do czyjegoś domu i powiedzenie tylko „Cześć”, po czym milczenie. Oczywiście można zacząć w prosty sposób, ale kluczowe jest, by druga część wiadomości pokazywała, że faktycznie zainteresowaliśmy się tą konkretną osobą, a nie wysłaliśmy tę samą formułkę do kilkunastu profili. W świecie, gdzie każdy ma ograniczoną uwagę, takie ogólne powitania giną w tłumie. Pierwszy krok to więc pokazanie, że wiemy, do kogo piszemy.
Ogromne znaczenie ma umiejętność nawiązania do czegoś, co widzimy w profilu rozmówcy. Może to być zdjęcie z wakacji, ciekawa informacja w opisie, hobby, które nas intryguje. Jeśli ktoś w swoim opisie wspomina, że uwielbia wspinaczkę górską, można zacząć od pytania o ulubione szlaki lub wspomnieć o własnych doświadczeniach w górach. Taki początek ma dwie zalety – pokazuje, że przeczytaliśmy profil uważnie, i otwiera przestrzeń do rozmowy o czymś, co jest dla drugiej osoby ważne. To także subtelny komplement – bo każdy lubi, gdy ktoś interesuje się tym, co dla niego istotne.
Pierwsza wiadomość powinna mieć w sobie element lekkości. Wiele osób podchodzi do niej zbyt poważnie, próbując od razu wywrzeć wielkie wrażenie, co często prowadzi do sztuczności. Oczywiście, można przygotować się i przemyśleć treść, ale warto, aby brzmiała naturalnie. W przeciwnym razie druga strona może odnieść wrażenie, że mamy gotowy scenariusz, a nie szczerą chęć poznania. Lekkość nie oznacza jednak trywialności – chodzi raczej o to, by wprowadzić atmosferę swobody, jak w rozmowie z kimś, kogo spotykamy po raz pierwszy na imprezie czy w kawiarni.
Ciekawym podejściem jest rozpoczęcie od pytania, które wymaga odpowiedzi wykraczającej poza „tak” lub „nie”. Dzięki temu rozmowa od razu nabiera tempa, a druga osoba może podzielić się czymś więcej. Jeśli widzimy na zdjęciu psa, można zapytać, jak ma na imię i jak długo jest w jej życiu. Jeśli ktoś wspomina w opisie o gotowaniu, można zapytać, jakie danie uważa za swój popisowy numer. Takie pytania pozwalają wywołać autentyczną wymianę myśli i uniknąć początkowego zastoju, który często pojawia się przy zbyt ogólnych zwrotach.
Warto też pamiętać, że pierwsza wiadomość to nie jest miejsce na zbyt nachalne komplementy. Owszem, można wyrazić, że ktoś nas zauroczył, ale najlepiej zrobić to w sposób delikatny i odnoszący się do czegoś konkretnego. Zamiast „Jesteś najpiękniejszą osobą, jaką widziałem”, lepiej napisać „Podoba mi się twoje zdjęcie z gitarą – wygląda, jakbyś świetnie się bawiła podczas grania”. Takie podejście jest bardziej autentyczne i mniej przypomina kopiowanie gotowych fraz. Komplement dotyczący pasji lub atmosfery na zdjęciu brzmi naturalniej i daje początek rozmowie.
Szczerość jest fundamentem każdej relacji, a w świecie online jej brak czuć wyjątkowo szybko. Jeśli zaczniemy pierwszą wiadomość od przesadnego kreowania siebie lub udawania kogoś, kim nie jesteśmy, może to przyciągnąć odpowiedź, ale szybko wyjdzie na jaw. Dlatego lepiej od początku pokazać swoje prawdziwe poczucie humoru, zainteresowania czy sposób patrzenia na świat. Jeżeli ktoś jest entuzjastą filmów, może nawiązać do ulubionej sceny z komedii, a jeśli pasjonuje się podróżami – do wspomnień z miejsca, które chciałby odwiedzić jeszcze raz. Autentyczność działa jak magnes, bo w natłoku sztucznie wykreowanych profili to właśnie szczerość przyciąga najbardziej.
Niezwykle istotne jest, aby w pierwszej wiadomości nie stawiać drugiej osoby w sytuacji presji. Pytania o plany na przyszłość, powody rejestracji na portalu czy doświadczenia z poprzednich relacji mogą być ciekawe, ale są lepsze na później. Na początku warto skupić się na tym, co lekkie, neutralne i pozwalające obu stronom poczuć się swobodnie. Zbyt szybkie przejście do tematów osobistych może wywołać wrażenie nachalności lub próbę „przesłuchania”. A pierwsze wrażenie jest w tej kwestii decydujące – jeśli ktoś poczuje się niekomfortowo, mało prawdopodobne, że będzie chciał kontynuować rozmowę.
Czasem warto wpleść odrobinę humoru, ale trzeba robić to ostrożnie. Nie każdy odbiera żarty w ten sam sposób, a ironia w formie pisemnej łatwo może zostać źle zrozumiana. Dobrym rozwiązaniem jest lekka, pozytywna uwaga, która nie ma charakteru drwiny. Może to być komentarz do sytuacji na zdjęciu, np. „Widzę, że wiesz, gdzie znaleźć najlepsze zachody słońca – musisz zdradzić lokalizację”. Taki ton pokazuje dystans do siebie i chęć zabawy słowem, co często sprawia, że druga strona czuje się bardziej otwarta.
Istnieje też subtelna różnica między wiadomością, która wygląda jak wysłana do dziesiątek osób, a taką, która jest rzeczywiście spersonalizowana. Nawet jeśli inspirujemy się pewnym schematem, warto go dopasować do konkretnej osoby. Jeśli czyjś opis zawiera wyjątkowy cytat, można się do niego odnieść, pytając, dlaczego jest dla niej ważny. Jeśli na zdjęciu widać kadr z rzadko odwiedzanego miejsca, można zapytać o historię z nim związaną. Takie szczegóły sprawiają, że rozmówca czuje się zauważony, a to z kolei zwiększa szansę na odpowiedź.
Trzeba też mieć świadomość, że nawet najlepsza wiadomość nie zawsze gwarantuje odpowiedź. Powody milczenia mogą być różne – brak czasu, chwilowy brak chęci na rozmowę czy nawet fakt, że ktoś przestał korzystać z portalu. Ważne, by nie traktować tego osobiście i nie wysyłać ponagleń czy pretensji. Kultura w komunikacji online jest tak samo istotna jak w kontaktach twarzą w twarz, a cierpliwość i szacunek zawsze zostawiają po sobie lepsze wrażenie niż presja.
Pierwsza wiadomość jest więc momentem, w którym warto połączyć uważność na drugą osobę, autentyczność i odrobinę kreatywności. To nie musi być długi esej, ale kilka zdań, które w naturalny sposób pokażą, że jesteśmy zainteresowani właśnie tą osobą, a nie przypadkowym kontaktem. Jeśli uda się zbudować most między jej światem a naszym, to nawet najprostsze słowa mogą stać się początkiem ciekawej znajomości, która rozwinie się w coś więcej.